tu jesteś:   STRONA GŁÓWNA
Poznaj Tatry
NATURA
   Zielony Świat Tatr
   Zwierzęta Tatr
   Klimat, Skały i Wody
   Kronika wydarzeń przyrod.
KULTURA
   Historia
   Etnografia
Filmy edukacyjne
AUDYCJE RADIOWE
ATLAS ROŚLIN
ATLAS GRZYBÓW
ATLAS ZWIERZĄT
PANORAMY TATR
INNE GÓRY
BLOG / NEWSY
WSPÓŁPRACA


BLOG / NEWSY
Słowo na niedzielę
 dodano: 25 Marca 2012


Jeśli wierzyć wikipedii na jednego mieszkańca USA przypada prawie 50 tys. dolarów, a to prawie 1/3 więcej niż na Niemca w Rzeszy. I tak po prawdzie nie bardzo wiem skąd się biorą te liczby. Wczoraj miałem możliwość zobaczenia Nowego Jorku (bardziej z góry niż z dołu), ale daleki byłem od euforii. W zasadzie wygląda jak duża wioska, przypomina bardziej Nairobi niż Frankfurt nad Menem. Wyraźnie lepsze niż w Kenii i Ugandzie (i w Polsce) mają natomiast Amerykanie drogi (w Ugandzie mają tylko trzy drogi z asfaltową nawierzchnią).

Pierwsze moje wrażenie z USA nie jest zatem jakieś powalające. Tym bardziej, że Pan, który na lotnisku wpuszcza "do raju" wymyślał mi problemy. Zresztą już wcześniej, bo na lotnisku w Monachium, inna mało sprytna Pani domagała się od nas, poza okazaniem wizy, która wg niej jeszcze niewiele znaczy, dokumentów, które uzasadniałyby naszą potrzebę wjazdu do Ameryki. Jak na moje oko, wszystko to świadczy o amerykańskiej megalomanii - wydaje im się, że stworzyli najwspanialszy kraj na świecie. Dziś jesteśmy (z Pawłem Szczepankiem) w jakieś małej miejscowości za Denver w stanie Colorado, ale nie ma tutaj nic nadzwyczajnego. A przynajmniej nic, ale to nic, co skłaniłoby mnie do pozostania w tym kraju. O wiele bardziej interesujący pod względem stanadartu życia do emigracji wydaje się kierunek skandynawski, austryiacki czy szwajcarski. Piszę o tym oczywiście czysto teoretycznie, ponieważ ja osobiście poza Podhalem, nie bardzo widzę siebie gdziekolwiek. Podhale w porównaniu do reszty kraju, co większość osób, żyjąca na tym terenie, nie jest chyba nawet świadoma, daje ogromne możliwości rozwoju a i krajobrazowo niewiele miejsc na świecie może się z nim równać. Nawet teraz, gdy piszę tego bloga, mam za oknem ośnieżone szczyty Gór Skalistych w Parku Narodowym Rocky Mountain i wprawdzie jest na czym oko zawiesić to jednak widok z Gubałówki czy chociażby z Galicowej Grapy jest moim zdaniem o dwie długości ładniejszy. Po kilkudziesięciu godzinach w USA mogę napisać, że najbardziej sympatyczne wrażenie zrobił na mnie zwyczaj samodzielnego kasowania i płacenia za towar bez żadnego kontaktu z obsługą sklepu. W Polsce, po pierwszym dniu wprowadzenia takiej nowinki, sklep zanotowanoby straty rzędu 3/4 wartości asortymentu.

Dzisiejszy dzień spędziliśmy na krótkiej wycieczce po lasach sosnowo (z sosną żółtą) - daglezjowych (z daglezją szarą). Możliwość włóczenia się po lasach, gdzie dominują gatunki znane mi z zieleni miejskiej polskich miast, albo arboretów, to oczywiście fajna sprawa. Może zbiorowisko to, ze względu na walory naturalności i wyjątkowości krajobrazu do 10 najlepszych na świecie się nie zakwalifikuje, ale dla mnie to cenne doświadczenie.

Przyjechałem do Stanów z własnym laptopem, przez to uniezależniłem się od kafejek internetowych. Jak będzie taka potrzeba tzn. jeśli co ciekawego się wydarzy napiszę o tym niezwłocznie.

 

TS





«« Powrót do listy wiadomości
    Drukuj     Wyślij znajomemu    Ilość odwiedzin   4478



POZNAJ TATRY Copyright © MATinternet s.c. - Z-NE.PL - ZAKOPANE 1999-2024  ::  13703690 odwiedzin od 2007-01-09   ONLINE: 3