tu jesteś:   STRONA GŁÓWNA
Poznaj Tatry
NATURA
   Zielony Świat Tatr
   Zwierzęta Tatr
   Klimat, Skały i Wody
   Kronika wydarzeń przyrod.
KULTURA
   Historia
   Etnografia
Filmy edukacyjne
AUDYCJE RADIOWE
ATLAS ROŚLIN
ATLAS GRZYBÓW
ATLAS ZWIERZĄT
PANORAMY TATR
INNE GÓRY
BLOG / NEWSY
WSPÓŁPRACA


Zielony Świat Tatr
Reliktowe laski sosnowe
sosny zwyczajne na Siwiańskich Turniach
    Poznanie granic zasięgowych poszczególnych gatunków jest bardzo ważną kwestią nie tylko z florystycznego punktu widzenia. Ich przebieg może także dostarczyć wielu cennych informacji na temat autoekologii roślin.

    O układzie tych umownych linii decydują różne czynniki: historyczne, edaficzne, orograficzne czy wreszcie klimatyczne. Jedną z kształtowanych pod przemożnym wpływem klimatu granic jest zasięg wysokościowy. Coraz krótszy okres wegetacyjny i pogarszające się wraz ze wzrostem wzniesienia nad poziom morza warunki siedliskowe, stopniowo eliminują bardziej wymagające gatunki. Kolejno ustępują też poszczególne formacje roślinne: lasy liściaste i mieszane, bory szpilkowe, zbiorowiska krzewiaste oraz trawiaste, aż po wysokogórskie, lodowe pustynie.

    W Polsce nie ma aż tak wysokich gór. Nawet na najwyższych szczytach Tatr można spotkać wiele gatunków roślin naczyniowych. Jednak to właśnie w tych górach wiele naszych rodzimych gatunków ma swoje wysokościowe maksima. Jednym z nich jest najważniejsze gospodarczo polskie drzewo iglaste - sosna zwyczajna. Rośnie ona tu do wysokości 1620 m n.p.m., czyli prawie tak wysoko jak jej krewniaczka limba, która stanowi niemal symbol tatrzańskiej dendroflory. Jej liczebność jest również tylko nieco mniejsza od liczebności limb. Populację sosny zwyczajnej w Tatrzańskim Parku Narodowym oszacowano na około dziewięć tysięcy osobników, a limby na około dwanaście tysięcy.

    Oba te gatunki zajmują jednak odrębne nisze ekologiczne, chociaż ich zasięgi przenikają się w kilku miejscach. O ile limba rośnie głównie w strefie górnej granicy lasu, to gromadny zasięg sosny zwyczajnej kończy się w reglu dolnym, na wysokości około 1200 m n.p.m. Wyżej spotkać można tylko pojedyncze osobniki, chociaż niejednokrotnie imponują one potężnymi (jak na górskie warunki) rozmiarami. Różnice występują także w poziomym rozmieszczeniu obu tych gatunków. Limba rośnie głównie w Tatrach Wysokich, a sosna zwyczajna centrum swego występowania ma w Tatrach Zachodnich.

    Często podkreślany jest reliktowy charakter stanowisk sosny zwyczajnej w Tatrach i w Karpatach w ogóle. Badania palinologiczne dowodzą, że w odległej przeszłości sosna była tu dużo częstsza niż obecnie. Świerk i inne cieniowytrzymałe gatunki stopniowo wypierały ją do miejsc, w których warunki glebowe i orograficzne nie pozwalały mu zbytnio się rozprzestrzenić. Po pojawieniu się człowieka na tym terenie, sytuacja sosny zwyczajnej uległa poprawie. Pasterstwo, górnictwo i hutnictwo, które od co najmniej czterech wieków intensywnie zmieniały krajobraz Tatr, przyczyniły się do powstania antropogenicznych siedlisk, na których sosna mogła odzyskać zdolności konkurencyjne. Stało się to dzięki przerzedzeniu zwartych drzewostanów i zubożeniu gleb na skutek intensywnego wypasu oraz nasilenia procesów erozji. Kolejny etap w tatrzańskiej historii sosny zwyczajnej to ostatnie kilkanaście dziesięcioleci, kiedy to człowiek bezpośrednio ją promował, oczywiście w dużo mniejszym stopniu niż świerka. Była ona wysadzana lub podsiewana, świadomie i przypadkowo, a następnie popierana w pracach pielęgnacyjnych. Magistraty miast spiskich już na początku XVII wieku wydały rozporządzenie nakazujące zalesianie nieużytków sosną.

    Dziś zaledwie jedna trzecia z rosnących w Tatrach sosen zwyczajnych jest rodzimego pochodzenia. Bliskie sąsiedztwo sztucznych kultur sosnowych niewiadomego pochodzenia i jej naturalnych skupień, zlokalizowanych głównie na śródleśnych wychodniach dolomitowych skał, niesie ze sobą duże zagrożenie dla czystości rodzimej puli genowej tego gatunku.

    Na większości naturalnych stanowisk sosna zwyczajna wykazuje dużą żywotność i dobrze się odnawia. Jej ekspansję powstrzymuje jednak presja jeleniowatych, które bardzo chętnie spałują młode sosenki, stanowiące cenne urozmaicenie bazy żerowej, zwłaszcza w trakcie srogich górskich zim. Z kolei na stanowiskach sztucznych sosna ulega konkurencji świerka i silnie się wydziela. Tendencja ta ma charakter pozytywny z punktu widzenia jednego z głównych celów parku narodowego, jakim jest przywrócenie naturalnego charakteru zniekształconym drzewostanom.

Tekst: Tomasz Zwijacz-Kozica
sosna na Nosalu fot. Tomasz Skrzydłowski

«« Powrót do listy
    Drukuj     Wyślij znajomemu    Ilość odwiedzin   16301

POZNAJ TATRY Copyright © MATinternet s.c. - Z-NE.PL - ZAKOPANE 1999-2024  ::  13782314 odwiedzin od 2007-01-09   ONLINE: 34