tu jesteś:   STRONA GŁÓWNA
Poznaj Tatry
NATURA
   Zielony Świat Tatr
   Zwierzęta Tatr
   Klimat, Skały i Wody
   Kronika wydarzeń przyrod.
KULTURA
   Historia
   Etnografia
Filmy edukacyjne
AUDYCJE RADIOWE
ATLAS ROŚLIN
ATLAS GRZYBÓW
ATLAS ZWIERZĄT
PANORAMY TATR
INNE GÓRY
BLOG / NEWSY
WSPÓŁPRACA


Zielony Świat Tatr
Sosna
fot. Jan Krzeptowski Sabała
strona: 2/2    1 2 

Stara jak pamięć świata

Sosna – po angielsku pine, po niemiecku Kiefer, po francusku pin – liczy blisko 100 gatunków, lecz na szczególną uwagę zasługuje sosna kolczasta (Pinus aristata), pochodząca z gór na południowym zachodzie Stanów Zjednoczonych, gdzie klimat jest suchy i pustynny, a w zimie temperatura spada poniżej -40 st. C. Wiek niektórych osobników określa się na 4600 lat, są to więc najstarsze z poznanych dotychczas drzew i żyją dłużej od mamutowców, uznawanych do niedawna za najstarsze drzewa – a i żywe organizmy w ogóle –  świata.

Skąd się wzięły sosny? Legenda głosi, że pewnego razu Pan Bóg spojrzał na ziemię i dostrzegł na niej nieporośnięte niczym jałowe obszary – postanowił coś z tym zrobić i stworzył sosnę, drzewo, które może rosnąć i na bagnach, i na piaskach. Z jakiego kraju jest to legenda? A z wielu, bo identyczne opowieści snuto i na Półwyspie Bałkańskim, i w Pirenejach, a nawet w Chinach. Właśnie w Chinach pito ceremonialnie parzoną herbatę pod sosną – ponieważ w tym drzewie mieszkał dobry duch. Samurajowie w szesnastowiecznej Japonii także urządzali pod sosnami rosnącymi wokół świątyni w Kioto uroczyste picie herbaty, w którym mógł uczestniczyć każdy, kto przyniósł ze sobą imbryk, filiżankę i matę do siedzenia. Szacunek Japończyków do sosen widać na każdym kroku. Wystarczy pospacerować po centrum Tokio, zwłaszcza w okolicy pałacu cesarskiego. Rośnie tam mnóstwo drzew, artystycznie przystrzyżonych, należących do tego rodzaju. Od niepamiętnych czasów Chińczycy sadzili sosny na grobach, aby ciała zmarłych, dzięki żywotności tego drzewa, nie tak szybko obróciły się w proch, i aby dusze przodków mogły czerpać energię z drzew.

Grecy poświęcili sosnę bogini Kybele, przez Rzymian zwanej Cybele. Ci ostatni posługiwali się młodymi sosenkami podczas Magalezji, uroczystości na cześć Wielkiej Macierzy (Magna Mater), czyli Kybele-Cybele, bogini przyrody i płodności.

U Słowian sosna pełniła rolę przedmiotu liturgicznego – ustrojona kwiatami i świecidełkami, obnoszona była jako gaik podczas uroczystości z okazji powitania wiosny.

Sośnie, podobnie jak wielu innym drzewom, przypisywano właściwości magiczne i uzdrawiające. Popiół z jej igieł, przyłożony do dziąseł, uśmierzał ból zębów – tak przynajmniej twierdzili Słowianie, Indianie i Japończycy. Szyszki sosnowe i pęczki, gotowane razem w serwatce i wypijane z rana skutecznie zapobiegały rwaniu w kościach, swędzeniu głowy i kamieniom „w dołku”. Wióry z trumny sosnowej należało utrzeć na mąkę, uwarzyć z gorzałką, a następnie wypić na pusty żołądek, by zapobiec przepuklinie u tych, którzy oddawali się szczególnie ciężkiej pracy fizycznej. Sama trumna sosnowa była przez długie wieki dobrodziejstwem i dla zmarłych, i dla żywych, albowiem tym pierwszym zapewniała pokój wieczny, sprawiając, że dusze zmarłych nie pragnęły wracać na ziemię z zaświatów, drugim natomiast dawała pewność, że drogi zmarły po nich nie przyjdzie. Musiał wszakże być spełniony jeden warunek – trumienne deski nie mogły mieć sęków, bo gdyby sęk wypadł, to przez powstałą dziurkę nieboszczyk mógłby wypatrzyć sobie kogoś, kto mógłby dotrzymywać mu towarzystwa w niebie czy też w piekle.

Leki z Bożej apteki

Drewno sosnowe ma mnóstwo zastosowań. Jest doskonałe na opał, daje więcej ciepła niż np. jodłowe. Gdy człowiek zaczął łowić ryby, drążył czółna w sosnowym pniu, gdyż sośnina nie nasiąkała wodą, a czółno było lżejsze i zwrotniejsze. Sośnina jest też używana do budowy domów, w przemyśle papierniczym, wytwarza się z niej sprzęty użytku domowego.

Żywica sosnowa służy do wyrobu terpentyny i kalafonii.

Ma też sosna niebagatelne właściwości lecznicze, udokumentowane naukowo. Pączki sosny działają wykrztuśnie, ponieważ substancje czynne w nich zawarte zwiększają ilość śluzu wytwarzanego w drogach oddechowych i ułatwiają oczyszczanie się oskrzeli. Mają one także właściwości moczopędne i dezynfekujące. Działają bakteriobójczo i dlatego wyciągi z pączków sosny mogą być stosowane w leczeniu zapaleń przewodu pokarmowego oraz dróg moczowych. Olejek sosnowy, uzyskiwany z pączków,  również ma działanie wykrztuśne, bakteriobójcze, rozkurczowe i moczopędne. Używa się go do inhalacji w nieżytach górnych dróg oddechowych, a także w chorobach skóry. Uzyskiwany z żywicy olejek terpenowy, działając na skórę, powoduje powstanie rumienia, ponadto odkaża. Po dalszej przeróbce otrzymuje się z niego mieszaninę pinenów, które mogą być podawane doustnie i nie drażnią błon śluzowych, działają żółciopędnie, przeciwskurczowo oraz dezynfekują drogi moczowe. Dziegieć sosnowy jest używany w leczeniu wielu chorób skóry, m.in. łuszczycy, świerzbu, działa dezyfekująco i przeciwgrzybiczo, zaś wyciągu z kory sosnowej używa się jako leku przeciwbiegunkowego.

Każdy sam może przyrządzić sobie sosnowe lekarstwo, na przykład: do łyżeczki suszonych, rozdrobnionych pączków dolewamy szklankę wody i gotujemy przez 2–3 minuty, po czym pozostawiamy pod przykryciem na ok. 15 minut. Po przecedzeniu pijemy po kilka łyżek 2–3 razy dziennie, gdy jesteśmy przeziębieni i mamy suchy kaszel.

Możemy też sporządzić syrop z suchych pączków: zebrane jesienią lub wczesną wiosną pączki rozdrabniamy i zasypujemy cukrem. Po 2–3 tygodniach przecedzamy. Należy pić po jednej łyżeczce (lub łyżce) w przeziębieniach z uporczywym suchym kaszlem. Syrop ten podawać można również dzieciom.
Przyjemny zapach ma olejek sosnowy, który stosować można do inhalacji i kąpieli leczniczych.

Należy pamiętać, aby sosnowe paczki zbierać wyłącznie z drzew ściętych w porze zimowej między listopadem a kwietniem. Najcenniejsze pączki rosną na samym szczycie młodych drzew, wycinanych podczas zabiegów pielęgnacyjnych. Nie wolno zrywać pączków z drzew rosnących.

Sosna jest przyjaciółką człowieka od zarania dziejów – leczy i chroni (tych bardziej zabobonnych), a także cieszy zmysły: wzrok – piękną sylwetką, powonienie – balsamicznym zapachem. To jednak może się skończyć, sosna jest bowiem nadzwyczaj wrażliwa na zanieczyszczenia i jeśli nie będziemy aktywniej walczyli o ochronę środowiska – może stać się gatunkiem zagrożonym lub wyginąć.

Tomasz Skrzydłowski
   Beata Słama


Systematyka
   Sosna zwyczajna – Pinus sylvestris
   królestwo – rośliny
   gromada – nagonasienne
   klasa – iglaste
   rząd – sosnowce
   rodzina – sosnowate
   rodzaj – sosna

1 2 
strona: 2/2    1 2 
«« Powrót do listy
    Drukuj     Wyślij znajomemu    Ilość odwiedzin   16738

POZNAJ TATRY Copyright © MATinternet s.c. - Z-NE.PL - ZAKOPANE 1999-2024  ::  13771810 odwiedzin od 2007-01-09   ONLINE: 5