tu jesteś:   STRONA GŁÓWNA
Poznaj Tatry
NATURA
   Zielony Świat Tatr
   Zwierzęta Tatr
   Klimat, Skały i Wody
   Kronika wydarzeń przyrod.
KULTURA
   Historia
   Etnografia
Filmy edukacyjne
AUDYCJE RADIOWE
ATLAS ROŚLIN
ATLAS GRZYBÓW
ATLAS ZWIERZĄT
PANORAMY TATR
INNE GÓRY
BLOG / NEWSY
WSPÓŁPRACA


BLOG / NEWSY
Filipiny cz.VI
 dodano: 28 Stycznia 2019


Dobrze, ze w zyciu jest tak, ze pewnych spraw jestesmy nieswiadomi, bo gdybysmy wczesniej wiedzieli, ile nas to bedzie kosztowac, to pewnie nie podjelibysmy wysilku. A potem jest jednak satysfakcja. Wymylislem sobie dwudniowy treking po tutejszych brzyskach, sposod ktorych nawyzszy ma 2926 metrow - Mt Pulag. Jak pomyslalem tak zrobilem. Logistycznie wejscie na Pulag i w ogole do Parku Narodowego Pulag nie jest jakies skomplikowane. W skrocie wyglada to tak: najpierw z Manili trzeba pojechac do miejscowosci Baguio - tu po przenocowaniu musimy udac sie na inny terminal autobusowy, skad jada busy do Kabayan. Z busa tego trzeba wysiasc w miejscu Bokod, gdzie jest biuro parku. W biurze dowiemy sie, ze musimy wpierw uzyskac swiadectwo zdrowia...jesli chcemy isc w gory. Idziemy po to swiadectwo do wsi. Proste?. Jak nie ma pani doktor (w moim przypadku nie bylo), to udajemy sie do szpitala kilkaset metrow dalej. Po odczekaniu godzinki pani pomierzy cisnienie (mam za wysokie, trza cos z tym zrobic) a nastepnie przylozy przez koszule sluchawki i oslucha. Jak mamy juz certyfikat zdrowia idziemy ponownie do pana w biurze parku, ktory na duzym papierze napisze nasze nazwisko, plec, wiek i gdzie mieszkamy. Po wypelnieniu formularza pan poda pani ow formularz na biurko obok (nie musimy tego robic sami!), po czym pani przepisze nasze nazwisko, plec wiek i zamieszkanie na malym formularzu. Nastepnie udajemy sie na sale, gdzie bedziemy przeszkoleni. Pani mowi bardzo do rzeczy, o przyrodzie parku, zasadach bezpieczenstwa i o tym ze nie wolno smiecic i wprowadzac psow!. Po pol godzinnym szkoleniu udajemy sie do pani, ktora pobiera od nas oplate 50 zl za wejscie do parku. Nastepnie nalezy wynajc transport do kolejnego biura parkowego, ktore znajduje sie juz na granicy parku - 15 km dalej. Po dotarciu na miejsce podajemy panu nasza mala karteczke, ktora dostalismy od pani w biurze nizej i oplate. Na podstawie tej karteczni, pan wypelnia duza kartke, w ktorej notuje nasza nazwisko, plec, wiek i miejsce zamieszkania, nastepnie na bazie duzej karteczki wypelnia mala karteczke....i z ta mala karteczka idziemy do biura polozonego 10 metrow wyzej, gdzie na podstawie malej karteczki Pani wypelnia DWIE duze karteczki, w ktorych pisze jak sie nazywamy, nasza plec, wiek i miejsce zamieszkania i na bazie tych dwoch duzych kartek wypelnia mala karteczke z naszym nazwiskiem itd., za ktora wnosimy oplaty(w sumie trzy oplaty i mamy trzy nowe karteczki) i przychodzi po nas przewodnik. Proste? proste. Moim przewodnikiem byl Pan Mieczyslaw, tj. Karri. Zasadniczo wszystkich przewodnikow nazywam Miecio, ale ze wzgledu na nazwisko identyczne w brzmieniu jak eukaliptusy w Australii, tego imienia uzywalem. Karii byl ode mnie nizszy o pol metra. oczy metne, wyrazne braki w uzebieniu. Jak podkreslil ma 48 lat i jeszcze dwa lata temu mial sile i bicepsy, ale juz nie ma. Taki los czlowieczy. Po dwoch godzinach marszu doszlismy do miejsca gdzie rozbilem namiot (namiot i spiwor wypozyczylem przy biurze parku). Po drodze przechodzilismy przez kapitalne lasy mgliste z ogromna iloscia drzewistaych paproci, niestety zmierzchalo i zdjec nie porobilem. Kolejny dzien i kolejne wyzwania. Pobudka o 4 rano, zeby zdarzyc na Mt Pulag na wschod slonca, bo to ponoc mega atrakcja. Ludzi na kampingu duzo, bija sie o kazdy metr kwadratowy. Niestety kamping jest miniaturowych rozmiarow poza tym kampingowac mozna tylko we wtorki i czwartki (nie mialem pojecia o tych zasadach, ale szczesliwie sie wstrzelilem z terminem), stad duze zainteresowanie. W zasadzie noc jest z glowy, bo nikt nie przejmuje sie "cisza nocna". Smiechy z namiotow i glosne rozmowy nie ustaja nawet przez chwile. 4.30 wymarsz. Mt Pulag wyglada jak Czerwone Wierchy, w czesci szczytowej pokryty roslinnoscia trawiasta. W ciemnosci widac tylko swiatla czolowek podarzajacych jadna za druga. Jest to widok, ktorego z natury nie lubie. Czy to w Altaju, Alpach, Tien-Szanie, Kaukazie, Elbursie, Andach, Atlasie czy Himalajach - niezmiennie kojarzy mi sie z nieprzespana noca i wysilkiem, jaki mnie czeka. Potem wszystko odbylo sie zgodnie ze scenariuszem: slonce wstalo jak zawsze (zdziwilbym sie, gdyby bylo inaczej), znad oceanu naplynely chmury stad efekt morza chmur (zjawisko to wystepuje z niezwykla regularnoscia, takze niemal kazdy moze go doswiadczyc). I w zasadzie tyle. Do tego momentu bylo OK. Podczas szkolenia w biurze parku Pani edukatorka powiedziala niepotrzebnie, ze idac innym szlakiem zobaczylibysmy pierwotne lasy. Nie mialem watpliwosci, ze chce isc tym innym szlakiem. Jako jedyny zdecydowalem sie schodzic sciezka Akiki i sie omal przeliczylem. Filipinczycy nie maja zbyt duzego doswiadczenia w wyznaczaniu szlakow. Czyli od punktu A do najwyzszego punktu B ciagna linie prosta nie przejmujac sie jakimis zakosami, trawersami, czy jak to zwal. W efekcie przyszlo mi schodzic stroma, zwirowo- piaszczysta sciezka, pokryta iglami sosen (idealna warstwa poslizgowa) 1800 metrow. Zejsciu towarzyszylo kilkaset poslizgniec, sposrod ktorych dwoch nie udalo sie zakonczyc telemarkiem. Po osiagnieciu najnizszego punktu szlak ponownie wznosi sie kilkaset metrow, tzn, raz sie wznosi, raz opada, bo w sumie trzeba pokonac ...8 grzbietow. To szlak zdecydowanie dla wariatow, nieswiadomych (ja), albo sportowcow o konskich kolanach. Moze jakies lasy nawet tam byly, moze byly i naturalne, ale w obliczu walki o zycie zachwycanie sie nimi zeszlo na dalszy plan. Procedure wejscia na Mt Pulag zamyka wpisanie sie do ksiegi wyjsc/przyjsc na koncu trasy i zapozowanie do zdjecia, zeby wiedzieli kogo nie szukac.




«« Powrót do listy wiadomości
    Drukuj     Wyślij znajomemu    Ilość odwiedzin   2721



POZNAJ TATRY Copyright © MATinternet s.c. - Z-NE.PL - ZAKOPANE 1999-2024  ::  13789542 odwiedzin od 2007-01-09   ONLINE: 35