Bardzo lubię wycieczki wrześniowe, takie z nauczycielami. Lubię i poopowiadać to i owo, ale przede wszystkim lubię posłuchać tego i owego.
Scena pierwsza: Ja: w toku ewolucji powstały...
Pani od biologii: Pan chyba nie wierzy w te bzdury o ewolucji.
Ja: a co jest w tym bzdurnego?
Pani od biologii: Nie było żadnej ewolucji, ja w to nie wierze.
Ja: Ale to nie jest kwestia wiary, tylko wiedzy.
Pani od biologii: Proszę Pana, muszę o tym mówić na lekcjach wbrew swoim
przekonaniom.
Scena druga: Ja: Najstarsze skały w Tatrach - ortognejsy, mają około 500 mln lat
Pani nauczycielka: Proszę Pana już dawno udowodniono, że świat ma 6 tys lat.
Ja: A kto to udowodnił?
Pani nauczycielka: Badania fizyków i chemików (ciekawe, czy tez nauczycieli - przyr. red.)
Scena trzecia: Pani nauczycielka: Czy my jesteśmy w Dolinie Kościeliskiej
Ja: Tak, od 3 godzin o tym mówimy
Pani nauczycielka: A czy to znaczy, że jesteśmy na Słowacji?
Tomasz Skrzydłowski